Bornholm – Majorka północy

Perła Bałtyku, czyli duńska wyspa Bornholm jest miejscem turystycznych wycieczek Europejczyków od ponad 100 lat, jednak w Polsce jej atrakcyjność została odkryta zaledwie kilkanaście lat temu. Obecnie wyspa stanowi jedną z ciekawszych alternatyw dla osób, które zamiast leżeć na leżaku, wolą jeździć na rowerach, zwiedzać i poznawać kulturę Północy.

Wyspa Bornholm jest zamieszkiwana od czasów prehistorycznych, kiedy miała jeszcze lądowe połączenie z kontynentem. Wyspę zamieszkiwały w średniowieczu plemiona germańskie i Wikingowie, dopiero w X w. osiedlili się tu na stałe mieszkańcy, który dali początek kulturze duńskiej. W czasach nowożytnych wyspa była przedmiotem sporów pomiędzy Szwedami i ludnością tubylczą. Obecnie Bornholm jest najdalej na wschód wysuniętym okręgiem administracyjnym Danii, zamieszkiwanym przez około 42 tys. osób.

Dlaczego Bornholm

Popularność tej położonej około 100 kilometrów od polskiego wybrzeża wyspy wiąże się po trosze z jej przyjemnym klimatem, pięknym usytuowaniem oraz niezwykle przyjaznymi mieszkańcami, którzy przyjmują przyjezdnych bardziej jak znajomych, nie zaś jak turystów, na których można sporo zarobić. Mimo iż Bornholm nie jest odcięty od cywilizacji, panuje tu klimat swoistej sielanki, a czas jakby wolniej płynie, co znacząco wpływa na satysfakcję z wypoczynku w tym niezwykłym miejscu.

Wyspa jest tak położona, że nie sposób nie docenić jej walorów krajoznawczych. Po pierwsze można tu zobaczyć przepiękne klify, po drugie zachwycić się olbrzymim kompleksem leśnym, po trzecie zaś spędzić wspaniałe chwile w malowniczo położonych na wschodzie wyspy miasteczkach. Mylą się ci, którzy są przekonani, że Bornholm leży za daleko na północy, by mógł być celem dla plażowiczów, południe wyspy w miesiącach letnich przeżywa istny najazd spragnionych słońca turystów, którzy mogą do woli korzystać ze wspaniałych piaszczystych plaż.

Rowery na wyspie

Za największych miłośników dwóch kółek uchodzą oczywiście Holendrzy, jednak jeśli chodzi o trasy wakacyjne to właśnie mieszkańcy wyspy Bornholm mają najwięcej do zaoferowania. Mimo iż wyspa ma zaledwie 588 km kw., tras rowerowych jest tu co niemiara i można, kierując się nimi objechać cały Bornholm. Wiodą bowiem przez zalesione obszary centrum wyspy, do wszystkich najciekawszych zakątków, począwszy od średniowiecznych ruin zamku aż po piaszczyste plaże południa. Dla rowerów są na wyspie przygotowane nie tylko ścieżki, stojaki oraz specjalne miejsca noclegowe, w niemal każdym miasteczku na cyklistów czekają mapy z trasami podzielonymi ze względu na długość i stopień trudności. To sprawia, że zwiedzanie wyspy na rowerach zarezerwowane jest nie tylko dla wytrawnych cyklistów, ale i całych rodzin, które mogą pokonywać 40 kilometrowy dystans ze skrajnych punktów na północy i południu etapami.

Co zjeść

Dania słynie przede wszystkim z doskonałego masła, bekonu i piwa, jednak kuchnia na Bornholm ma o wiele więcej do zaoferowania turystom. Amatorom dobrej kuchni na Bornholmie na pewno zasmakują tutejsze ryby, a wśród nich szczególnie popularny śledź, którego można tu zjeść w postaci wędzonego płata ryby z surowym żółtkiem i szczypiorkiem. Na pewno warto też skosztować innych owoców morza, które podawane są na wyspie na szwedzkim stole, można więc zakosztować wszelkich specjałów, do których samodzielnie dobierzemy sałatki oraz napoje. Nie można oczywiście nie spróbować tutejszego, słynnego na cały świat piwa. Jeśli jednak będziemy mieli okazję, nie wybierajmy marek dostępnych na całym europejskim rynku, ale raczej coś lokalnego, co pokaże nam jakie preferencje mają mieszkańcy Bornholm. Warto zakosztować też duńskich serów pleśniowych i słodyczy, które na wyspie wytwarzane są w małych, rodzinnych cukierniach.

Gdzie spać

Bornholm to kraina idealna dla aktywnego turysty, stosunkowo niewiele jest tu kompleksów hotelowych najwyższej klasy. Próżno szukać pięciogwiazdkowych molochów ulokowanych gdzieś na południu wyspy, o wiele więcej noclegów znajdziemy na polach namiotowych, kempingach i pensjonatach. Jeśli wybieramy się na wyspę w większym towarzystwie, najlepiej jest wynająć domek, w którym znajduje się kilka sypialni i z którego zapewne roztaczać się będzie niezwykły widok na okoliczne lasy czy morze. Poza domkami letniskowymi ulokowanymi na terenie kempingów, mamy do wyboru jeszcze pola namiotowe oraz ośrodki wczasowe, które są zorganizowane w parterowych, drewnianych domkach i do których zwykle przynależy kawałek lasu, plaży, basen, wypożyczalnia rowerów itp. Ceny w sezonie nie są niskie, dlatego jeśli nastawiamy się na doskonale warunki i wyżywienie, trzeba się liczyć z kwotą 600-900 euro za tydzień pobytu w apartamencie. Domek letniskowy na 8 osób można wynająć już za 450 euro za tydzień, jednak jedzenie będziemy musieli organizować we własnym zakresie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.